2009.09.21-26 — Zielona Szkoła katolickiego gimnazjum
Zielona Szkoła katolickiego gimnazjum
21-26 września 2009 roku
W poniedziałek, 21 września 2009 roku, uczniowie klas Iag i Ibg wyjechali na Zieloną Szkołę do Bańskiej Wyżnej. Był to pierwszy wspólny wyjazd młodzieży, która w tym roku szkolnym rozpoczęła naukę w gimnazjum.
Punktualnie o godzinie 7:30 stawiliśmy się pod szkołą, skąd odjechaliśmy do Łagiewnik do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na mszę świętą. Następnie wyruszyliśmy prosto do Bańskiej Wyżnej. Po dotarciu na miejsce, wybraliśmy się na krótki spacer po okolicy.
We wtorek wyruszyliśmy w góry. Był to ciężki dzień. Po kilku godzinach wdrapaliśmy się na Gęsią Szyję, skąd podziwialiśmy prawdziwe piękno przyrody, które zachwyciło wszystkich. Bezpośrednio z Gęsiej Szyi wybraliśmy się na Jaszczurówkę, a następnie na Rusinową Polanę, gdzie mieliśmy odpoczynek. Po powrocie do ośrodka uczestniczyliśmy we Mszy świętej.
Środa była dniem odpoczynku. Po śniadaniu wyjechaliśmy na Eucharystię do Bachledówki. Po mszy odbył się marsz na Gubałówkę i do Zakopanego. Po kilku godzinach nadszedł czas na oczekiwany przez wszystkich spacer po „Ceprostradzie”, czyli po Krupówkach. Każdy z nas dokonał niezbędnych zakupów, po czym wróciliśmy do ośrodka. Na koniec dnia odbyła się dyskoteka.
Czwartek spędziliśmy w górach. W Kuźnicach obejrzeliśmy wystawę na temat Tatr i Podhala. Następnie udaliśmy się do Pustelni Brata Alberta, skąd wyruszyliśmy na Kalatówki. Po długim marszu odpoczęliśmy przy schronisku na Hali Kondratowej. Przed nami była długa i męcząca droga do „Piekła”, gdzie odbyła się msza święta. Podczas Eucharystii wyłonił się z chmur krzyż, który wieńczy szczyt Giewontu. Po powrocie do ośrodka odbyło się ognisko, a następnie dyskoteka.
W piątek naszą grupę zasilili nauczyciele wychowania fizycznego, którzy zadbali o naszą kondycję. Startującym w zawodach najbardziej przypadły do gustu konkurencje, takie jak rzut jajkiem i grupowe skakanie przez skakankę. Dzień zakończyło karaoke.
W sobotę po śniadaniu pożegnaliśmy gościnną Bańską. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Ludźmierzu na Mszę świętą.
Do Radomia wróciliśmy w doskonałych humorach, pełni niezapomnianych wrażeń.
Weronika Skurkiewicz — Iag