2008.10.09-14 — Polsko-Angielska Szkolna Wymiana Młodzieży — Bexhill-on-Sea
wymiana ←
Polsko-Angielska Szkolna Wymiana Młodzieży
9-14 października 2008 — Bexhill-on-Sea
W maju 2008 roku gościliśmy w naszej szkole grupę 15 uczniów i trzech opiekunów gimnazjum katolickiego z Bexhill-on-Sea. Ich wizyta była dla nas nie lada wyzwaniem z kilku powodów. Po pierwsze, mieliśmy tylko kilka dni na integrację, po drugie – uczniowie polscy bali się, czy będą mogli porozumieć się w języku ojczystym gości, a po trzecie – był to nasz pierwszy kontakt z młodzieżą brytyjską. Staraliśmy się, zatem bardzo stanąć na wysokości zadania. Pokazaliśmy naszym partnerom szkołę, najciekawsze miejsca w Radomiu, opowiedzieliśmy im trochę o historii Polski, zwiedziliśmy też najważniejsze miejsca w Warszawie i Kazimierz nad Wisłą, a także płynęliśmy statkiem po Wiśle. W Muzeum Wsi Radomskiej wszystkim udało się zdobyć Certyfikat Pradziadka po sprawdzeniu swoich umiejętności w takich dziedzinach, jak: ubijanie masła, plecenie sznurka i pranie na tzw. tarze. Jednak najciekawszym zajęciem okazało się lepienie garnków na kole garncarskim pod kierunkiem prawdziwego garncarza.
Pięć dni szybko minęło i nadszedł ostatni, pożegnalny wieczór, który okazał się bardzo udany, głównie dzięki wspólnie śpiewanym piosenkom i smacznym, a obfitym potrawom przygotowanym przez rodziców. Pożegnaliśmy się ze łzami w oczach, ale też z nadzieją na następne spotkanie.
I rzeczywiście 9 października 2008 roku polecieliśmy z rewizytą do naszych brytyjskich partnerów. Byliśmy mile zaskoczeni tym, jak ciepło nas przyjęli, jak pięknie udekorowali szkołę na nasz przyjazd i jak świetnie, posługując się multimediami, przygotowali informacje dotyczące ich kraju.
Spodobało nam się również Bexhill – niewielka miejscowość malowniczo położona na południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii – ze swoim nadmorskim bulwarem i centrum kulturalnym w stylu modernistycznym o intrygującej nazwie „The La Warr Pavilion”. Poczuliśmy też powiew historii zwiedzając zamki królów angielskich w Hastings i Bodiam, i odkrywając mniej znane karty przeszłości barwnie i ciekawie zaprezentowane w Jaskiniach Przemytników.
Canterbury ze swoją katedrą ozdobioną bajecznymi witrażami i muzeum „Opowieści Kanterburyjskich”, gdzie odtworzono atmosferę pełną obrazów, dźwięków, smaków i zapachów średniowiecznej Anglii to ostatnia atrakcja na skalę światową, jaką mogliśmy obejrzeć.
Ukoronowaniem naszego pobytu była uroczysta Msza Święta celebrowana przez Biskupa Kierana, po której odbyło się przyjęcie pożegnalne. A na nim niewątpliwą atrakcją był zespół muzyków grających tradycyjną muzykę szkocką. Oczywiście, najbardziej podobały nam się ich stroje i „kojący” dźwięk kobzy. Podziękowaniom i pożegnaniom nie było końca, ale te smutne chwile osładzała perspektywa następnej wymiany.
Teraz już wiemy, że nie łatwo zrozumieć Anglika mówiącego językiem ojczystym, ale wiemy też, że dajemy sobie z tym radę. A sukces motywuje najbardziej… Oby więcej takich kontaktów!
mgr Małgorzata Piątkowska